czwartek, 29 stycznia 2015

Boguszyckie karpie i nie tylko ;)

Niestety panująca wokoło aura i niska temperatura nie sprzyjają obecnie zasiadkom, choć mieliśmy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli sobie trochę pokarpiować. Na ten fakt musimy jednak trochę poczekać.
Jednak chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi zeszłorocznymi dokonaniami.
We wrześniu, podczas naszego pobytu wakacyjnego, wybraliśmy się na dwie jednodniowe zasiadki na jedno z komercyjnych łowisk znajdujących się w okolicy. Mianowicie na łowisko "Złoty Pstrąg" w Boguszynie dysponujące dwoma stawami, z których pierwszy "zamieszkiwany" jest przez żarłoczne pstrągi, a drugi przez wiele innych gatunków ryb, jak: jesiotr, lin, karp, amur, szczupak, sandacz, a nawet sum. To właśnie w tym miejscu Wiktoria rozpoczynała swoją przygodę wędkarską, łowiąc swoje pierwsze w życiu ryby. Szczerze mówiąc, nie przypuszczała, że niedługo później zawładną one całym jej życiem :).
Ku naszemu zdziwieniu łowienie jest zupełnie za darmo, w przeciwieństwie do komercyjnych łowisk znajdujących się na Śląsku. Na miejscu istnieje możliwość wypożyczenia sprzętu, jak również zjedzenia pysznych smażonych rybek.
W czasie pierwszej zasiadki swój "obóz" rozbiliśmy na zbiorniku pstrągowym, gdzie łącznie złowiliśmy sześć pstrągów (Błażej 4, Wiktoria 2), za pomocą metody spławikowej i spinningowej :). Żarłoczność rybek spowodowała, że nie musieliśmy długo czekać na brania :). Nasze zdobycze możecie zobaczyć poniżej :).







Kolejnego dnia zakotwiczyliśmy się na drugim zbiorniku, gdzie wykorzystując metodę gruntową złowiliśmy już bardziej "konkretne" sztuki - dwa karpiki (pierwszy z nich był pierwszym w życiu karpiem Wiktorii) i jednego jesiotra :). Wcześniej, trochę ponęciliśmy gotową mieszanką zanęt. Wszystkim rybkom zwróciliśmy życie wpuszczając je do wody.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz